O odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o. i przesłankach uniknięcia odpowiedzialności pisaliśmy TUTAJ. Artykuł nie mógł oczywiście omówić całości zagadnienia, gdyż temat jest dość złożony, wymagający analizy piśmiennictwa prawniczego i orzecznictwa sądowego. W kolejnych artykułach będziemy wyjaśniać bardziej szczegółowe kwestie. W tym artykule skupimy się na ustaleniu właściwego czasu na zgłoszenie wniosku o upadłość.

Ustalenie „właściwego czasu” na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z o.o.

Wbrew pozorom nie jest to moment oczywisty. Jak zauważył Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11.10.2023, sygn. akt: I USK 108/23, nie chodzi tu ani o przejściowe trudności w regulowaniu zobowiązań, ani o całkowite zaprzestanie płatności po wyzbyciu się majątku. Decydujący jest moment, w którym wiadomo już, że spółka nie będzie w stanie zaspokoić wszystkich swoich zobowiązań, niezależnie od subiektywnego przekonania zarządu. Ocena ta powinna uwzględniać realia konkretnej sprawy i wymaga obiektywnej analizy sytuacji finansowej spółki z o.o.

W innej sprawie, w wyroku z dnia 11.07.2023 r., sygn. akt: II CSKP 754/22, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że choć przy interpretacji pojęcia „właściwego czasu” należy mieć na uwadze przepisy prawa upadłościowego, to nie oznacza to automatycznego przeniesienia wymogu zgłoszenia wniosku o upadłość spółki z o.o. w terminie 30 dni od dnia wystąpienia stanu niewypłacalności. Zdaniem Sądu Najwyższego „właściwy czas” to moment, gdy nie da się już zaspokoić wszystkich wierzycieli, ale spółka z o.o. wciąż posiada majątek pozwalający na częściowe ich zaspokojenie w postępowaniu upadłościowym.

W sytuacji zagrożenia niewypłacalnością liczy się odpowiednia reakcja we właściwym czasie. Najczęściej szybka…

Sąd Najwyższy nie pozostawia wątpliwości, że zaniechanie członka zarządu w tej sferze to potencjalna odpowiedzialność majątkowa, której trudno się uchylić. Dlatego konieczna jest nie tylko czujność, ale i gotowość do działania zanim będzie za późno.