Nie ma nic bardziej uciążliwego, a jednocześnie niebezpiecznego dla płynności finansowej spółki niż oczekiwanie i dopominanie się o należne pieniądze od kontrahenta. Zwłaszcza, gdy tak samo jak Ty kontrahent również jest przedsiębiorcą i dobrze wie, że brak terminowej zapłaty może spowodować problemy z płatnościami również u Ciebie. Wiadomo, że są różne przypadki, ale często w grę wchodzi niestety świadome opóźnianie płatności przez drugą stronę lub brak zorganizowanego procesu płatności (ile razy księgowa lub prezes „nie puścił przelewu”). Windykacja należności to koszty i zmarnowany czas Twój i Twoich pracowników.

W spółce z ograniczoną odpowiedzialnością zarząd odpowiada przed wspólnikami m. in. za osiągane wyniki finansowe. Sprawne dochodzenie należności jest zatem niezwykle istotne. Na szczęście w ostatnich latach uchwalono szereg rozwiązań, które mogą ułatwić dochodzenie należności w sposób jak najmniej kosztowny dla wierzyciela. Wiele zależy oczywiście od ich mądrego wykorzystania.

Jednym z nich jest zryczałtowana rekompensata kosztów dochodzenia należności przewidziana w art. 10 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Zgodnie z tym przepisem, wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, rekompensata za koszty odzyskiwania należności, stanowiąca równowartość kwoty 40, 70 lub 100 euro, w zależności od wartości roszczenia. Ważne jest, że rekompensata przysługuje od wartości każdej transakcji handlowej (ewentualnie od każdej raty transakcji, jeżeli strony się tak umówiły).

A według jakiego kursu ta równowartość ma być przeliczana? Pod uwagę należy brać średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.